11 wskazówek, jak nie tracić motywacji do nauki

Pewnie nie raz zdarzyło Ci się prokrastynować lub mieć słomiany zapał. Nie zrobiłeś / nauczyłeś się czegoś, ponieważ brakowało Ci motywacji. Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym, czym ona faktycznie jest? Dla większości będzie to nagły i krótkotrwały przypływ energii, impuls i chęć do działania. Co zrobić, żeby utrzymać to uczucie utrzymywało się na wysokim poziomie?
Dzisiaj przygotowałam dla Ciebie 11 wskazówek, jak nie tracić motywacji do nauki.

1) OPRACUJ STRATEGIĘ DZIAŁANIA Z TERMINEM

Określ swój cel, rozpisz go na mniejsze etapy oraz wyznacz datę końcową realizacji. Nie polecałabym Ci tego robić pod wpływem ekscytacji, ponieważ może się okazać, że przydzielisz sobie za dużo zadań w zbyt krótkim czasie i ostatecznie nie zrealizujesz ich w ogóle.  A sam fakt, że nie dowozisz na czas może Cię demotywować.
W organizacji działań pomogą Ci np. planer lub to do listy. Konsekwentnie skreślaj wykonane zadania. Bez ustalonego celu będziesz błądzić po omacku pomiędzy tematami i zagadnieniami gramatycznymi, co w ostateczności nie doprowadzi Cię tam, gdzie chcesz być.

2) WYPRACUJ NAWYK

Określ porę dnia, podczas której będziesz się uczyć. Wystarczy 15 / 20 minut dziennie. W habit trackerze zaznaczaj dni ze zrealizowanym planem. Dzięki temu zobaczysz, ile pracy już za Tobą. A nie ukrywajmy, duża ilość zakreślonych krzyżyków sprawia, że nie chcemy zostawić pustego dnia.

3) MONITORUJ SWOJE DZIAŁANIA

Od około roku stosuję „Tygodniówkę” czyli technikę monitorowania działań, której autorką jest Kamila Rowińska. Polega ona na tym, że pod koniec każdego tygodnia (oraz miesiąca) zadaję sobie 5 pytań. Stosuję ją przy realizacji własnych planów zawodowych, jestem jednak  pewna, że sprawdzi się równie dobrze przy nauce języka obcego.

1. Co się wydarzyło albo co zrobiłam, by osiągnąć mój cel? Np. nauczyłam się x słówek, zrobiłam powtórkę z danej lekcji, obejrzałam film po niemiecku itd. Takie podsumowanie zapisuję na papierze, nie w myślach, ponieważ dokładnie widzę, jakie zadania wykonałam, a w zależności od tego, co wypiszę będę mieć poczucie dumy lub straconego czasu.

2. Z czego jestem naprawdę dumna? W tym punkcie wypisuję wszystkie moje osiągnięcia z danego tygodnia, z których jestem naprawdę dumna. Nie czekam na to, aż ktoś mnie poklepie po plecach i powie „Brawo, wykonałaś świetną robotę”, bo czasem mogę się nie doczekać😉 Robię to po to, by docenić samą siebie, ponieważ zależy mi na tym, aby spełniać moje oczekiwania i sprawdzić, czy moje działania doprowadzają mnie do celu.

3. Co mogłam zrobić lepiej? Tutaj nie chodzi o zadania, które zrobiłam źle lub nie udało mi się zrealizować, lecz o te, które mogłam wykonać lepiej pod względem czasu lub jakości. Przykład? Podczas nauki słówek rozpraszałam się spoglądając na Instagrama. Zauważam problem i przy kolejnej okazji dążę do tego, by go wyeliminować, gdyż zależy mi na efektach. Poza tym mam ustalony termin realizacji i nie chciałabym zawieść samej siebie.

4. Jakie wyciągam wnioski? Oczywiście w kontekście tego, co mogłam zrobić lepiej i jakie wnioski z tego wyciągam na przyszłość. Nie mam tutaj na myśli biczowania się z powodu niewykonanego zadania, ponieważ takie zadręczanie się nic mi nie da. Dodatkowo nie przeniesie mnie o krok dalej oraz nie będę się rozwijać, a to właśnie na progresie mnie zależy. Ważne jest dla mnie to, by nie powielać pewnych schematów, które nie pomagają mi w realizacji moich celów.

5. Jakie mam plany na kolejny tydzień? Przy tym pytaniu zastanawiam się nad tym, co chcę zrobić w kolejnym tygodniu. Przygotowuję listę zadań, spotkań itd.

Pewnie zastanawiasz się, po co to wszystko robię? A no po to, by móc spojrzeć na swoje działania z szerszej perspektywy. Przeanalizować je oraz wyciągnąć wnioski, by nie skakać po omacku z zadania na zadanie oraz nie powielać schematów, które prowadzą donikąd.

4) JEŚLI PROKRASTYNUJESZ – ODKRYJ DLACZEGO

Pomyśl przez chwilę nad przyczyną odkładania wszystkiego na później. Twierdzisz, że dane zagadnienie przekracza Twoje możliwości? Lista słówek jest zbyt długa? Rodzice Cię zmuszają? A może czekasz na idealny moment? Powiem tak, możesz się go czasem nie doczekać. Gdy określisz przyczynę zastanów się co zrobić, by to zmienić i postaraj się stopniowo te zmiany wprowadzać. Może w Twoim przypadku wystarczy zmiana podejścia, sposobu nauki, rozmowa z lektorem, a w ostateczności i jego zmiana.

5) PAMIĘTAJ, DLACZEGO TO ROBISZ

Kryzys przyjdzie prędzej czy później, ale jeśli Cię już dopadnie, przypomnij sobie co czułeś, gdy wpadłeś na pomysł nauki języka. Jakie emocje towarzyszyły Ci, gdy opracowywałeś drogę do celu. Pamiętasz to zadowolenie?😊 Pomyśl, jakie korzyści będziesz miał, gdy osiągniesz dany poziom języka. Porozmawiasz z obcokrajowcem, zamówisz jedzenie podczas wakacji, a może zdobędziesz lepiej płatną pracę? Jakiej pewności siebie nabierzesz, gdy udowodnisz sobie, że jeśli wystarczająco mocno chcesz, to potrafisz. Zawsze, gdy przyjdzie zwątpienie przypomnij sobie, po co to wszystko robisz.

6) NIE POZWÓL, BY ZNIECHĘCENIE WYGRAŁO Z TWOIMI MARZENIAMI

Masz gorszy dzień, dwa tydzień? Nie masz sił ani ochoty na naukę? Odpuść i odpocznij. Nie karz też siebie samego za chwilę słabości. Było, minęło. Podnosisz się i idziesz dalej.

 

7) NIE PORÓWNUJ SIĘ Z INNYMI

Każdy startuje z nauką języka z innego pułapu i jest na innym etapie. Ma inne predyspozycje bądź też nauka nie przychodzi mu z łatwością. TO JEST NORMALNE, ale nie ma najmniejszego sensu, żebyś się porównywał do kogokolwiek, ponieważ wyrządzasz krzywdę samemu sobie wpędzając się w poczucie winy. Na zupełnie innym poziome będzie osoba, która ma rodzinę w danym kraju i regularnie ją odwiedzała oraz ta, która nigdy za granicą nie była. Poza tym uczysz się dla siebie, nie dla innych.

8) ZNAJDŹ GRUPĘ WSPARCIA

Jeśli motywuje Cię nauka w grupie znajdź osoby, które mają podobne cele do Twoich. Ważne by były pozytywnie nastawione do nauki, ambitne i konsekwentne w działaniu. To doskonała okazja do wymiany wiedzy, notatkami, doświadczeniami oraz wzajemnej motywacji.

9) PUBLICZNA DEKLARACJA

Nic tak nas nie motywuje jak publiczna deklaracja. Poinformuj przyjaciół bądź znajomych o swoim celu. Opowiedz o nim w węższym gronie albo dodaj wpis w swoich mediach społecznościowych. Określ konkretnie do czego dążysz i w jakim czasie chcesz to osiągnąć. Spodziewaj się pytań o postępy – niech one będą dodatkową motywacją dla Ciebie, chyba że wolisz wypaść na osobę niesłowną ze słomianym zapałem 😉

10) UCZ SIĘ W CIEKAWY SPOSÓB

Ciągłe uczenie się list słówek lub wykonywanie zadań z gramatyki może znudzić nawet najbardziej zaangażowanych, dlatego korzystaj z dobrodziejstw technologicznych jakimi są aplikacje. Do nauki słówek polecam Ci Quizlet oraz Anki. Ciekawą opcją jest również Duolingo, Busuu, Memrise. Natomiast jeśli zależy Ci na konwersacjach, to zdecydowanie rekomenduję Ci HelloTalk. Ta aplikacja przypomina portal społecznościowy umożliwiający czatowanie za pomocą tekstu, połączeń wideo oraz głosowych. Możesz rozmawiać z jedną osobą lub w grupie. Aplikacja ta umożliwia naukę 100 języków z ludźmi z całego świata.

Poza aplikacjami korzystaj z Netflixa, Youtuba, Podcastów, E-Booków a nawet Instagrama – znajdziesz na nim wiele ciekawych i merytorycznych kont, które zapewnią Ci wiedzę lub zainspirują. Ważne, aby forma była urozmaiceniem standardowych zajęć oraz odpowiadała Twoim preferencjom.

11) NAGRADZAJ SIĘ I DOCENIAJ SWOJĄ PRACĘ

Zawsze, gdy osiągniesz wyznaczony etap przyznaj sobie nagrodę za wykonaną pracę. Takim etapem może być opanowanie zagadnienia gramatycznego, przyswojenie kolejnej porcji słówek, ilość odbytych lekcji z lektorem, zdany egzamin lub przerobiony kurs. Przykładem nagrody to wyjście do kina, kupienie rzeczy, o której od dawna marzysz, jednak nie chciałeś dotychczas wydać na nią pieniędzy, domowe spa, dzień leniuchowania itd. Ważne, by sprawiło Ci to przyjemność. Ciesz się z każdego etapu i doceń swoją pracę, to Ci da poczucie sprawczości oraz utwierdzisz się w przekonaniu, że Ty też możesz, jeśli tego chcesz.

Sposobów na utrzymanie motywacji na wysokim poziomie jest zdecydowanie więcej, jednak te są według mnie najważniejsze. To, co chciałam Ci przekazać tym artykułem, to fakt, że motywacją nie muszą być słowa bez pokrycia „możesz więcej / jesteś zwycięzcą” itd., a konkretne działania, które pozwolą Ci zrealizować językowe marzenia.

A co Ciebie najbardziej motywuje? Co Ci daje tego przysłowiowego kopniaka do działania? Jestem bardzo ciekawa, jak radzisz sobie z kryzysami – napisz proszę w komentarzu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *